Najnowszy post

XXIII Targi rolno-ogrodnicze w Przygodzicach [ZAPOWIEDŹ]

28 kwietnia w Przygodzicach ruszają 23. Targi rolno-ogrodnicze. Będzie to okazja do zakupu artykułów szkółkarskich, sadowniczych i ogrodniczych, a także maszyn i urządzeń do produkcji rolno-ogrodniczej, sprzętu i wyposażenia gospodarstw i ogrodów. Od lat kiermasz promuje rodzimych producentów z różnych branż, a także instytucje i organizacje rolnicze, wreszcie lokalne grupy, które podejmują inicjatywy w społecznościach wiejskich.

Mateusz podzielił się życiem

Realny dawca zarejestrowany podczas przygodzickiej akcji "Warto żyć dla kogoś" w styczniu 2015 roku jest już po przeszczepie. Mateusz Henzler czuje się dobrze i chętnie podzielił się z nami fotkami z samego procesu pobierania komórek macierzystych z obiegu jego krwi. Wiadomo, że powędrują one do Holandii. Zabieg zaplanowano na koniec sierpnia, ale biorca doznał niegroźnej infekcji, która przesunęła proces o niecały miesiąc. Pobranie komórek macierzystych odbyło się dziś w Klinice Hematologii, Nowotworów Krwi i Transplantologii Szpiku we Wrocławiu. Mateuszowi gratulujemy odważnego kroku. Jest spora szansa, że uda się wyleczyć genetycznego bliźniaka ostrowianina. 



- Sam zabieg trwał 6 godzin, tyle czasu spędziłem podpięty pod maszynę - mówi nam ostrowianin, który 31 stycznia 2015 roku zarejestrował się w bazie dawców szpiku podczas przygodzickiej akcji "Warto żyć dla kogoś".


- Z tego, co Fundacja już po zabiegu mi przekazała to jeszcze dzisiaj w nocy moje komórki polecą do Holandii, gdzie czeka na nie 29-letni mężczyzna. Zabieg przeszczepienia komórek pacjentowi nastąpi nad ranem. Trzymam kciuki za niego. Zgodnie z prawem holenderskim więcej informacji o pacjencie dowiem się po 3 miesiącach po zabiegu, a możliwość spotkania się z nim nastąpi po 2 latach. Z tego, co wiem to choroba jest wykryta w czesnym stadium zaawansowania, więc chłopak ma bardzo duże szanse na pokonanie choroby - mówi nam Mateusz Henzler.



Jak podkreśla Mateusz: początkowo nie było przekonany do samej akcji, ale zgodził się pojechać do Przygodzic i w niej uczestniczyć. 

- Za namową znajomych poszedłem na akcję. Tak naprawdę nie chciałem, ale oni mnie namówili. Zarejestrowałem sie i po 1,5 roku dostałem telefon z Fundacji. Pierwszy przeszczep był zaplanowany na 23 sierpnia, ale z powodu infekcji biorcy został przesunięty na wrzesień. Pozostaję pod opieką Fundacji DKMS przez 2 lata. Teraz co miesiąc muszę robić badania kontrolne. Oczywiście wyraziłem gotowość do ponownego oddania komórek - cieszy się nasz rozmówca.



Gratulujemy Mateuszowi oraz organizatorom przygodzickiej akcji!







Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie