Najnowszy post

Leśnicy uratowali bielika

Nadleśnictwo Antonin opublikowało właśnie na swoim facebooku film, na którym leśnik wypuszcza bielika na wolność. Zdezorientowany drapieżnik na początku nie wie jak się zachować, ale po chwili wraca do swojego domu - lasu. 3 ostatnie tygodnie spędził w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Grodziec.

Samolot w stodole...

Mieszka w Jankowie Przygodzkim, w przerobionej stodole remontuje Mig-a 17 i buduje od podstaw wierną replikę samolotu Ostrovia. Zdobył mistrzostwo Polski modeli redukcyjnych w klasie F41A. Zaraża swoją pasją i skromnością. Zapraszam na interesujący wywiad...





Robert: Powiedz mi kilka słów o sobie...

Tomasz Sobczak: Nazywam się Tomasz Sobczak, od roku 2002 jestem mieszkańcem Jankowa Przygodzkiego, aczkolwiek „oficjalnie” od dnia12.03.2003, kiedy to otrzymałem mój nowy dowód osobisty wystawiony przez Wójta Gminy Przygodzice. Pochodzę z Wrocławia, a powód dlaczego się tutaj znalazłem to moja wspaniała żona. To taki wstęp o mnie samym, ale pytałeś o moje zainteresowanie, więc już wracam do twojego pierwszego pytania:

Robert: Powiedz skąd u Ciebie wzięło się zainteresowanie samolotami ?

T.S.: Kiedy byłem w 7 klasie szkoły podstawowej, odwiedził mnie mój starszy kuzyn i przywiózł mi wykonany kartonowy model samolotu .. od tego się zaczęło. Początki to budowa modeli kartonowych, potem plastikowych modeli z biegiem czasu redukcyjnych. Na początku szkoły średniej rozpocząłem kurs szybowcowy i w roku 1992 sam pilotowałem szybowiec…. Pamiętam był to poczciwy „Bocian”. Latanie pochłonęło mój cały wolny czas, jednocześnie kontynuowałem budowę modeli. W roku 1996 udało mi się zdobyć Mistrzostwo Polski modeli redukcyjnych w klasie F41A. Zawsze podchodziłem do mojego zainteresowania jako możliwości oderwania się od zajęć codziennych – podczas lotu wszystkie problemy pozostawały na ziemi. Tam w górze człowiek po prostu wypoczywał … wypoczywał zawsze z respektem do sił matki natury. Mój instruktor powtarzał – „Bozia nie dała wam skrzydeł dlatego zawsze bądźcie odpowiedzialni i czujni”. Taką dewizą kieruję się do dzisiaj.
Od czasów szkoły czytałem dużo literatury lotniczej, a najbardziej pochłaniały mnie zachodnie czasopisma poświecone odbudowie starych samolotów …. W mojej głowie zaczęła kłębić się myśl, że ja też chcę mieć własny samolot. Myślę że marzenia się spełniają jak się czegoś mocno chce … w roku 1999 udało mi się nabyć samolot typu Lim 5P (jest to licencyjny Mig 17pf wybudowany w polskiej fabryce w Mielcu). Pamiętam jak poinformowałem moich rodziców, że kupię samolot – rodzice myśleli, że żartowałem a mama mi odpowiedziała – „tak tak mamo ja wariat”. Dwa tygodnie później samolot stał w domu moich rodziców. Zainteresowanie bez względu na rodzaj, łączy ludzi i to bez znaczenia jakim językiem się porozumiewają. Do dzisiaj utrzymuję kontakty z kolegami z Czech, USA, Węgier, którzy mają tą samą chorobę jak ja – lotnicza pasja. Z tego się nie da wyleczyć … a aby być zdrowym trzeba tej pasji dawkować jak najwięcej.

Robert: Powiedz coś więcej na temat repliki Ostrovii

T.S.: Pomysł budowy repliki Ostrovii powstał w roku 2004. Mój Tata dał mi artykuł o samolocie, który dawno temu powstał w Ostrowie Wielkopolskim. W roku 2002 przeprowadziłem się do Jankowa Przygodzkiego. Było to nowe miejsce z nowymi ludźmi … ale jak już mówiłem pasja łączy ludzi. Dowiedziałem się, że w Ostrowie Wielkopolskim Pan Henryk Jerzyk zbudował latający model samolotu Ostrovia w skali 1:3. Poszukiwania kontaktu do Pana Jerzyka nie trwały długo, wykonałem telefon i po kilku dniach spotkałem się z nim w jego modelarni lotniczej – to była jesień 2004. W modelarni Pana Jerzyka poznałem Pana Jarosława Szłapkę, który także zbudował latający model samolotu Ostrovia w skali 1:3 , który to do dzisiaj można oglądać w Muzeum na Ostrowskim rynku. Mój pomysł budowy wiernej repliki samolotu Ostrovia spodobał się obu Panom, więc była chęć i wiedza ale brakowało pieniędzy. Zapał i pasja do lotnictwa czyni zawsze cuda … poprzez Stowarzyszenie Wiedza i Przedsiębiorczość z Ostrowa Wielkopolskiego otrzymaliśmy łącznie trzy granty w ramach Funduszu Grantowego Ostrowa Wielkopolskiego i Funduszu Grantowego Dobrego Sąsiedztwa dla Ostrowa Wielkopolskiego. Otrzymane środki umożliwiły nam zbudowanie całego płatowca samolotu Ostrovia. Obecnie budowana jest replika silnika Anzani, który to napędzał oryginał samolotu. Więcej informacji o naszym projekcie dostępnych jest na stronie internetowej http://www.ostrovia.mp-serwis.pl

Robert: Jakie macie plany z tym samolotem ?

T.S.: Na samym początku statyczna replika samolotu Ostrovia, miała być narzędziem promocyjnym dla Ostrowa Wielkopolskiego. Konstrukcja kadłuba samolotu pokazana została na międzynarodowych targach modelarskich w Poznaniu, gdzie nasz pomysł i plan budowy wiernej repliki spotkał się z dużym zainteresowaniem. Samolot będzie ukończony w przyszłym roku i wspólnie z moimi kolegami – Jarkiem Szłapką, Waldkiem Jerzykiem, Tomkiem Augustyniakiem i młodymi modelarzami, chcemy prezentować samolot podczas pokazów lotniczych na terenie naszego kraju, a także podczas imprez lokalnych. Dzisiaj budowa repliki Ostrovii jest dla nas zadaniem ambicjonalnym, w sierpniu 2008 zmarł nasz kolega Henryk Jerzyk. Postanowiliśmy wspólnie dokończyć rozpoczęte dzieło właśnie dla pamięci naszego drogiego kolegi. Replikę samolotu będziemy prezentować corocznie podczas Zawodów Modelarskich o memoriał Henryka Jerzyka organizowanych corocznie przez Sekcję Modelarską Aeroklubu Ostrowskiego na lotnisku w Michałkowie.

Robert: Są jeszcze jakieś inne samoloty?

T.S.: Tak, jak już wcześniej wspominałem jest to Lim 5P nr boczny 419. Samolot Lim 5P to polski odpowiednik samolotu Mig17pf. Mój samolot powstał w Mielcu 22.06.59 roku i był użytkowany przez Polskie Siły Powietrzne do początku lat 90, choć ostatni lot wykonał w kwietniu 1980 roku. Był też samolot TS-11 Iskra nr boczny 1209 ale tylko przejściowo.

Robert: Co obecnie remontujesz ?

T.S.: Remontujesz to może na dzisiaj za dużo powiedziane ale kończę już praktycznie kompletowanie części do Lima 5P, sprzętu hangarowo-lotniskowego (hydroteleszka, elektroteleszka, podnośniki itp.) oraz dokumentacji technicznej do rozpoczęcia renowacji poszczególnych części samolotu. Obecnie prace renowacyjne, skupiają się na ściąganiu starej powłoki lakierniczej, montażu odrestaurowanego fotela katapultowanego i demontażu wyposażenia przedziału stacji radiolokacyjnej RP-5 Izmrud.

Robert: Są jeszcze inne osoby w regionie z Twoją pasją ?

T.S.: Tak, w najbliższym sąsiedztwie, mój kolega z Oleśnicy pracuje nad renowacją samolotu TS 11 Iskra nr boczny 1209. W naszym kraju spotkałem jednego Pana, który restauruje polski śmigłowiec SM-1 do stanu lotnego. Z prasy dowiedziałem się że w Modlinie stacjonuje prywatny Lim2 UTI (inaczej mówiąc dwumiejscowy Mig15), który wyremontowano do stanu lotnego. W okolicy Poznania remontowany jest Lim 2 (jednomiejscowy Mig 15) i słyszałem także o innych kolekcjonerach z Wielkopolski, którzy posiadają samoloty typu Mig-21, 23, An-2 i TS11 Iskra.

Robert: Twoje marzenia?

T.S.: Cóż jak się mocno człowiek stara i mocno chce to marzenia się spełniają… W przyszłym roku wspólnie z żoną spodziewamy się córki i to jest moje najbliższe marzenie. Jeśli chodzi o sprawy mojego hobby to staram się zainteresować mojego synka Piotrusia lotnictwem ale jak na razie najważniejsze są traktory ze „spychem” i przyczepy. Poddawać się w moich staraniach nie będę, kiedyś pewnie się mi uda .. mam nadzieję.

Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie