Najnowszy post

XXIII Targi rolno-ogrodnicze w Przygodzicach [ZAPOWIEDŹ]

28 kwietnia w Przygodzicach ruszają 23. Targi rolno-ogrodnicze. Będzie to okazja do zakupu artykułów szkółkarskich, sadowniczych i ogrodniczych, a także maszyn i urządzeń do produkcji rolno-ogrodniczej, sprzętu i wyposażenia gospodarstw i ogrodów. Od lat kiermasz promuje rodzimych producentów z różnych branż, a także instytucje i organizacje rolnicze, wreszcie lokalne grupy, które podejmują inicjatywy w społecznościach wiejskich.

Samolot w stodole...

Mieszka w Jankowie Przygodzkim, w przerobionej stodole remontuje Mig-a 17 i buduje od podstaw wierną replikę samolotu Ostrovia. Zdobył mistrzostwo Polski modeli redukcyjnych w klasie F41A. Zaraża swoją pasją i skromnością. Zapraszam na interesujący wywiad...





Robert: Powiedz mi kilka słów o sobie...

Tomasz Sobczak: Nazywam się Tomasz Sobczak, od roku 2002 jestem mieszkańcem Jankowa Przygodzkiego, aczkolwiek „oficjalnie” od dnia12.03.2003, kiedy to otrzymałem mój nowy dowód osobisty wystawiony przez Wójta Gminy Przygodzice. Pochodzę z Wrocławia, a powód dlaczego się tutaj znalazłem to moja wspaniała żona. To taki wstęp o mnie samym, ale pytałeś o moje zainteresowanie, więc już wracam do twojego pierwszego pytania:

Robert: Powiedz skąd u Ciebie wzięło się zainteresowanie samolotami ?

T.S.: Kiedy byłem w 7 klasie szkoły podstawowej, odwiedził mnie mój starszy kuzyn i przywiózł mi wykonany kartonowy model samolotu .. od tego się zaczęło. Początki to budowa modeli kartonowych, potem plastikowych modeli z biegiem czasu redukcyjnych. Na początku szkoły średniej rozpocząłem kurs szybowcowy i w roku 1992 sam pilotowałem szybowiec…. Pamiętam był to poczciwy „Bocian”. Latanie pochłonęło mój cały wolny czas, jednocześnie kontynuowałem budowę modeli. W roku 1996 udało mi się zdobyć Mistrzostwo Polski modeli redukcyjnych w klasie F41A. Zawsze podchodziłem do mojego zainteresowania jako możliwości oderwania się od zajęć codziennych – podczas lotu wszystkie problemy pozostawały na ziemi. Tam w górze człowiek po prostu wypoczywał … wypoczywał zawsze z respektem do sił matki natury. Mój instruktor powtarzał – „Bozia nie dała wam skrzydeł dlatego zawsze bądźcie odpowiedzialni i czujni”. Taką dewizą kieruję się do dzisiaj.
Od czasów szkoły czytałem dużo literatury lotniczej, a najbardziej pochłaniały mnie zachodnie czasopisma poświecone odbudowie starych samolotów …. W mojej głowie zaczęła kłębić się myśl, że ja też chcę mieć własny samolot. Myślę że marzenia się spełniają jak się czegoś mocno chce … w roku 1999 udało mi się nabyć samolot typu Lim 5P (jest to licencyjny Mig 17pf wybudowany w polskiej fabryce w Mielcu). Pamiętam jak poinformowałem moich rodziców, że kupię samolot – rodzice myśleli, że żartowałem a mama mi odpowiedziała – „tak tak mamo ja wariat”. Dwa tygodnie później samolot stał w domu moich rodziców. Zainteresowanie bez względu na rodzaj, łączy ludzi i to bez znaczenia jakim językiem się porozumiewają. Do dzisiaj utrzymuję kontakty z kolegami z Czech, USA, Węgier, którzy mają tą samą chorobę jak ja – lotnicza pasja. Z tego się nie da wyleczyć … a aby być zdrowym trzeba tej pasji dawkować jak najwięcej.

Robert: Powiedz coś więcej na temat repliki Ostrovii

T.S.: Pomysł budowy repliki Ostrovii powstał w roku 2004. Mój Tata dał mi artykuł o samolocie, który dawno temu powstał w Ostrowie Wielkopolskim. W roku 2002 przeprowadziłem się do Jankowa Przygodzkiego. Było to nowe miejsce z nowymi ludźmi … ale jak już mówiłem pasja łączy ludzi. Dowiedziałem się, że w Ostrowie Wielkopolskim Pan Henryk Jerzyk zbudował latający model samolotu Ostrovia w skali 1:3. Poszukiwania kontaktu do Pana Jerzyka nie trwały długo, wykonałem telefon i po kilku dniach spotkałem się z nim w jego modelarni lotniczej – to była jesień 2004. W modelarni Pana Jerzyka poznałem Pana Jarosława Szłapkę, który także zbudował latający model samolotu Ostrovia w skali 1:3 , który to do dzisiaj można oglądać w Muzeum na Ostrowskim rynku. Mój pomysł budowy wiernej repliki samolotu Ostrovia spodobał się obu Panom, więc była chęć i wiedza ale brakowało pieniędzy. Zapał i pasja do lotnictwa czyni zawsze cuda … poprzez Stowarzyszenie Wiedza i Przedsiębiorczość z Ostrowa Wielkopolskiego otrzymaliśmy łącznie trzy granty w ramach Funduszu Grantowego Ostrowa Wielkopolskiego i Funduszu Grantowego Dobrego Sąsiedztwa dla Ostrowa Wielkopolskiego. Otrzymane środki umożliwiły nam zbudowanie całego płatowca samolotu Ostrovia. Obecnie budowana jest replika silnika Anzani, który to napędzał oryginał samolotu. Więcej informacji o naszym projekcie dostępnych jest na stronie internetowej http://www.ostrovia.mp-serwis.pl

Robert: Jakie macie plany z tym samolotem ?

T.S.: Na samym początku statyczna replika samolotu Ostrovia, miała być narzędziem promocyjnym dla Ostrowa Wielkopolskiego. Konstrukcja kadłuba samolotu pokazana została na międzynarodowych targach modelarskich w Poznaniu, gdzie nasz pomysł i plan budowy wiernej repliki spotkał się z dużym zainteresowaniem. Samolot będzie ukończony w przyszłym roku i wspólnie z moimi kolegami – Jarkiem Szłapką, Waldkiem Jerzykiem, Tomkiem Augustyniakiem i młodymi modelarzami, chcemy prezentować samolot podczas pokazów lotniczych na terenie naszego kraju, a także podczas imprez lokalnych. Dzisiaj budowa repliki Ostrovii jest dla nas zadaniem ambicjonalnym, w sierpniu 2008 zmarł nasz kolega Henryk Jerzyk. Postanowiliśmy wspólnie dokończyć rozpoczęte dzieło właśnie dla pamięci naszego drogiego kolegi. Replikę samolotu będziemy prezentować corocznie podczas Zawodów Modelarskich o memoriał Henryka Jerzyka organizowanych corocznie przez Sekcję Modelarską Aeroklubu Ostrowskiego na lotnisku w Michałkowie.

Robert: Są jeszcze jakieś inne samoloty?

T.S.: Tak, jak już wcześniej wspominałem jest to Lim 5P nr boczny 419. Samolot Lim 5P to polski odpowiednik samolotu Mig17pf. Mój samolot powstał w Mielcu 22.06.59 roku i był użytkowany przez Polskie Siły Powietrzne do początku lat 90, choć ostatni lot wykonał w kwietniu 1980 roku. Był też samolot TS-11 Iskra nr boczny 1209 ale tylko przejściowo.

Robert: Co obecnie remontujesz ?

T.S.: Remontujesz to może na dzisiaj za dużo powiedziane ale kończę już praktycznie kompletowanie części do Lima 5P, sprzętu hangarowo-lotniskowego (hydroteleszka, elektroteleszka, podnośniki itp.) oraz dokumentacji technicznej do rozpoczęcia renowacji poszczególnych części samolotu. Obecnie prace renowacyjne, skupiają się na ściąganiu starej powłoki lakierniczej, montażu odrestaurowanego fotela katapultowanego i demontażu wyposażenia przedziału stacji radiolokacyjnej RP-5 Izmrud.

Robert: Są jeszcze inne osoby w regionie z Twoją pasją ?

T.S.: Tak, w najbliższym sąsiedztwie, mój kolega z Oleśnicy pracuje nad renowacją samolotu TS 11 Iskra nr boczny 1209. W naszym kraju spotkałem jednego Pana, który restauruje polski śmigłowiec SM-1 do stanu lotnego. Z prasy dowiedziałem się że w Modlinie stacjonuje prywatny Lim2 UTI (inaczej mówiąc dwumiejscowy Mig15), który wyremontowano do stanu lotnego. W okolicy Poznania remontowany jest Lim 2 (jednomiejscowy Mig 15) i słyszałem także o innych kolekcjonerach z Wielkopolski, którzy posiadają samoloty typu Mig-21, 23, An-2 i TS11 Iskra.

Robert: Twoje marzenia?

T.S.: Cóż jak się mocno człowiek stara i mocno chce to marzenia się spełniają… W przyszłym roku wspólnie z żoną spodziewamy się córki i to jest moje najbliższe marzenie. Jeśli chodzi o sprawy mojego hobby to staram się zainteresować mojego synka Piotrusia lotnictwem ale jak na razie najważniejsze są traktory ze „spychem” i przyczepy. Poddawać się w moich staraniach nie będę, kiedyś pewnie się mi uda .. mam nadzieję.

Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie