Najnowszy post

Nielegalne składowisko odpadów przy Gliniance. "Codziennie przyjeżdżają i wyrzucają śmieci"

Od dłuższego czasu w okolicach przygodzickiej „Glinianki” narasta problem nielegalnego składowania gruzu oraz śmieci, co pokazują najnowsze zdjęcia nadesłane do nas przez Tomasza. Kupa zanieczyszczeń po remoncie domu jest coraz większa, a problem będzie narastać - głównie przez naszą mentalność.

Dobre wieści ws. łowienia na przygodzickiej "Gliniance"

Dobra wiadomość dla wędkarzy z gminy Przygodzice. Jak udało mi się nieoficjalnie dowiedzieć „Glinianka” ma zostać udostępniona dla wszystkich wędkarzy. Planuje się, aby były to 2 dni w tygodniu. Mowa też tylko o porach w ciągu dnia.




Wkrótce zostanie zaktualizowany regulamin obiektu, który ma regulować wszystkie kwestie związane zarówno z zachowaniem się na obiekcie, jak i sposobem połowu ryb czy gospodarką rybą już złowioną. Oznacza to nie mniej, nie więcej jak to, że koło wędkarskie, które do tej pory aktywnie starało się o „Glinankę” zachowuje swoje dotychczasowe prawa, z tym że będzie się musiało podzielić z innymi. Prawdopodobnie będzie można łowić na Gliniance dwa dni w tygodniu, a złowioną rybę trzeba będzie zostawić. To nieoficjalne wieści. 

Oddajmy przy okazji cesarzowi, co cesarskie: trzeba przyznać, że gremium wędkarzy zrobiło naprawdę świetną robotę jeśli chodzi o gospodarkę rybną na tym akwenie. Z kompletnej samowolki zrobili sprawnie działającą machinę, która w krótkim czasie zdobyła ogromny prestiż. Przy okazji stworzyli jednak dość hermetyczne środowisko, do którego nie można było się dostać. 

Cała sprawa z Glinianką znalazła swój finał w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Była dyskutowana też przez przynajmniej dwóch prawników. Nie znam szczegółów tej dyskusji, ale na chłopski rozum: jeśli z terenu, który jest własnością gminy i który został przekazany w użyczenie instytucji samorządowej jaką jest Gminny Ośrodek Kultury nie może skorzystać mieszkaniec gminy, to coś jest nie tak. Poza tym pamiętajmy, że Gminny Ośrodek Kultury w Przygodzicach opłacał pracownika, który ogarniał teren wokół. Co innego, gdyby Gmina przekazała Gliniankę Stowarzyszeniu czy innej organizacji umocowanej prawnie. Powtarzam: nie znam się aż tak bardzo na prawie samorządowym, ale wiele wskazuje na to, że rację mieli Ci, którzy twierdzili, że Glinianka powinna być (choć przez moment) ogólnodostępna. Skoro nastąpił zwrot w tej sprawie, to podobnie musiał tę kwestię zinterpretować ktoś znający się na prawie. 

O sprawie braku dostępności do Glinianki pisał do mnie Tomasz:


Inna sprawa to sprawa zachowania się na terenie łowiska. Tutaj wkrótce ma się też polepszyć, bo ma zostać zamontowany monitoring oraz oświetlenie, które mają zdecydowanie poprawić bezpieczeństwo na tym obiekcie. Pamiętajmy, że to nasze wspólne dobro: korzystajmy, ale nie niszczmy, a przetrwa to latami. Zróbmy wszystko, aby przetrwała jak najdłużej. 






















Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie