Banery Ryszarda Czarneckiego z Kaczyńskim straszą w całej gminie. "Rozwieszono je bezprawnie"

Wiecie co najbardziej mnie denerwuje? Nie to, że Obatel się rozwiesił, bo ma do tego prawo, ale to jak, gdzie i w jakiej liczbie materiałów wyborczych to zrobili jego ludzie. Banery z Czarneckim i Kaczyńskim straszą już na grubo ponad miesiąc przed wyborami do Europarlamentu. Okazuje się, że przynajmniej w pasie drogowym należącym do dróg wojewódzkich zgody na rozwieszenie nie ma - podaje Robert Wnuk, przewodniczący rady gminy Przygodzice. Wybory do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca. 

 

Nie tylko straszą, ale skutecznie zanieczyszczają naszą przestrzeń. Są wszędzie: na bezpańskich płotach, słupach, ale przede wszystkim na barierkach w pobliżu skrzyżowań. W wielu miejscach stanowią realne zagrożenie znacznie ograniczając widoczność kierowcom. 

Wyjazd z Osiedla Biniewskiego w Przygodzicach.

Ponadto są powieszone także w miejscach, w których nie powinny - np. na płocie okalającym teren samorządowy (jednostka OSP, sala wiejska). Najbardziej cynicznym zachowaniem jest jednak wieszanie ich w pobliżu miejsc, które mogą być potencjalnymi lokalami wyborczymi. 

Baner Obatela na płocie przy sali wiejskiej oraz OSP w Wysocku Małym

Sołtys Przygodzic, a także przewodniczący rady naszej Gminy Robert Wnuk napisał na FB, że rozmawiał z zarządcą dróg w tej sprawie. Kierownik Wojewódzkiego Zarządu Dróg wysłał do komitetu wyborczego pismo z żądaniem usunięcia banerów w ciągu 7 dni. Okazuje się, że zostały tam zainstalowane NIELEGALNIE. Potrzebna jest na to stosowna zgoda do zarządcy drogi, ale także powinna być uiszczona stosowna opłata za każdy metr kwadratowy zajętej przez materiał wyborczy powierzchni - tak jak to robią inni kandydaci - zgodnie z prawem. Same banery musiały kosztować majątek, a co dopiero taka zgoda. Nie ma to nic wspólnego ani z prawem, ani ze sprawiedliwością.

Jeśli macie blisko siebie taki przypadek, dawajcie w komentarzach fotę ze zdjęciem, datą zdjęcia oraz lokalizacją.

 
Uważajcie na siebie!