Najnowszy post

Leśnicy uratowali bielika

Nadleśnictwo Antonin opublikowało właśnie na swoim facebooku film, na którym leśnik wypuszcza bielika na wolność. Zdezorientowany drapieżnik na początku nie wie jak się zachować, ale po chwili wraca do swojego domu - lasu. 3 ostatnie tygodnie spędził w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Grodziec.

Kim jestem?

Gdy pytają mnie: kim jestem? Odpowiadam, że człowiekiem. Nazywam się Tomasz Wojciechowski i jestem takim samym mieszkańcem gminy, jak Ci, którzy zadają to pytanie. Mam takie same prawa wyborcze jak Oni. Jakim prawem oceniam innych i robię to z "łatwością"? A takim, że żyjemy w wolnym kraju i możemy mówić, co nam tylko ślina na język przyniesie. Co osiągnąłem? W zasadzie nic. Poza tym, że przez 5 lat funkcjonowania bloga odwiedzono nas ponad 400 000 razy. Co chcę osiągnąć? Myślę, że jeszcze więcej. Chcę, aby ktoś w przyszłości miał pogląd na to, co teraz dzieje się w naszej pięknej gminie. Jeśli ktoś nazywa mnie "zakompleksionym pseudodziennikarzem" m.in. dlatego, że osoba z jego najbliższego otoczenia w poprzednich wyborach przegrała w demokratycznym głosowaniu, to chyba coś jest nie tak. Nie jestem hejterem, bo wszystkie opinie wyrażam podpisując się z imienia i nazwiska. To, że krytycznie podchodzę do pewnych spraw jest chyba całkiem inną kwestią. Szanuję każdego. Także byłego wójta, na którego głosowałem w 2010 roku. Co do poszanowania prywatności: osoba, która po raz trzeci ubiega się o publiczne stanowisko powinna chyba wiedzieć, że prywatności się wyzbywa. Za kim, lub za czym jestem? Za szeroko pojmowaną "normalnością", a przeciwko chamstwu i kołtunerii. Za tym, że każdą nawet najbardziej wrażliwą kwestię mogę poruszyć rozmawiając z kimś oko w oko lub na forum publicznym. Przeciwko temu, że na spotkaniu wyborczym ktoś w moim towarzystwie milczy, a dzień później w swoim bastionie nazywa mnie niemal dywersantem. Powtarzam: jestem za normalnością, a tą  (na dziś) może mi zapewnić tylko jeden kandydat na wójta i nie chodzi tutaj o osobiste lub polityczne sympatie, a o czyste ludzkie relacje. Z pozdrowieniami. Redaktor Wojciechowski. 

Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie