Najnowszy post

Leśnicy uratowali bielika

Nadleśnictwo Antonin opublikowało właśnie na swoim facebooku film, na którym leśnik wypuszcza bielika na wolność. Zdezorientowany drapieżnik na początku nie wie jak się zachować, ale po chwili wraca do swojego domu - lasu. 3 ostatnie tygodnie spędził w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Grodziec.

Strażacy z OSP Dębnica wiedzą co to zabawa [WIDEO]

W życiu najważniejszy jest pomysł. Dobry pomysł i jego świetna realizacja to gwarantowany klucz do sukcesu, a takim z pewnością mogą pochwalić się strażacy z OSP Dębnica w naszej gminie. Na co dzień druhowie niosą pomoc innym. W minioną sobotę okazali się także solidarni ze swoim kolegą po fachu - Łukaszem i gdy ten miał stanąć na ślubnych kobiercu urządzili mu ostatnie kawalerskie pożegnanie. I to jakie! Jak na strażaków przystało: było głośno i z przytupem. Zobaczcie sami! 


Samochód młodej pary został zatrzymany przez nietypową przeszkodę na ulicy Ostrowskiej vis-a-vis strażnicy OSP. Normalnie w naszej gminie pojazdy, w których jadą przyszli lub świeżo upieczeni nowożeńcy zatrzymywane są poprzez przeciągnięte przez ulicę liny lub stojących na środku jezdni mieszkańców. Zwyczaj mówi, że żeby ustąpili i pozwolili dojechać do kościoła, trzeba wyciągnąć z bagażnika flaszeczkę białego trunku lub coś innego. 

Tym razem ceremoniał zatrzymania pary młodej był nieco bardziej spektakularny. Strażacy z jednostki OSP Dębnica, których wspierali druhowie z Przygodzic i Antonina postanowili zatrzymać samochód weselny przy pomocy łódki do ratownictwa wodnego. W środku wiosłował zapewne strażak, a obok rozbrzmiały syreny strażackich wozów. Druhowie rozłożyli też wodną kurtynę oraz podnośnik. 

Łukasz nie miał wyboru. Aby mógł jechać dalej i stanąć na ślubnym kobiercu musiał poczęstować swoich kolegów podarkiem z bagażnika. Druhowie oczywiście ustąpili, a przyszła para młoda mogła już w spokoju udać się przed ołtarz. 

Nowożeńcom życzymy szczęścia, a strażakom gratulujemy polotu :)

Cała sytuacja do obejrzenia w tym filmiku autorstwa Mariusza Wojciechowskiego na jego kanale YT. 


Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie