Najnowszy post

Nielegalne składowisko odpadów przy Gliniance. "Codziennie przyjeżdżają i wyrzucają śmieci"

Od dłuższego czasu w okolicach przygodzickiej „Glinianki” narasta problem nielegalnego składowania gruzu oraz śmieci, co pokazują najnowsze zdjęcia nadesłane do nas przez Tomasza. Kupa zanieczyszczeń po remoncie domu jest coraz większa, a problem będzie narastać - głównie przez naszą mentalność.

Władysława Wosinek skończyła 100 lat!

Nie stu, a dwustu lat życzono wczoraj w Marszałkach (gmina Grabów nad Prosną, powiat ostrzeszowski) Pani Władysławie Wosinek. Seniorka urodziła się w Raczycach, a młodość spędziła w domu kolejowym w Topoli-Osiedle. Jesień życia przeznaczyła na aktywną pracę na rzecz lokalnej społeczności. Udzielała się w Kole Gospodyń Wiejskich, była gościem na dożynkach oraz imprezach w świetlicy. Ostatnie lata swojego życia spędza w Domu Pomocy Społecznej w Marszałkach. Tutaj ma spokój i odpowiednią opiekę.  Kwiaty oraz gratulacje w imieniu całej gminy Przygodzice przekazał wczoraj wójt Krzysztof Rasiak. Była też delegacja z rodzinnej miejscowości Pani Władysławy: sołtys Andrzej Dobras oraz reprezentacja KGW Topola-Osiedle. 

To prawdziwy "przedwojenny rocznik". Końskie zdrowie, wielka religijność oraz nieustanna pogoda ducha - to cechy charakterystyczne wielu osób takich jak Władysława Wosinek. Co ciekawe stulatka potrafi sama obsłużyć telefon komórkowy i swobodnie kontaktuje się dzięki niemu z rodziną. Ta rozjechała się po świecie i wspólnie z Panią Władysławą uznała, że Dom Pomocy Społecznej w Marszałkach będzie najlepszym miejscem na jesień życia dla seniorki. 

Oto biogram wczorajszej solenizantki:

Pani Władysława przyszła na świat jako pierwsze z sześciorga dzieci 15 czerwca 1916 roku w Raczycach. Rodzice jej, Ludwik i Marianna Niewiadomi, wywodzili się z rodziny kolejarzy i mieszkali w Topoli Osiedle, w domu kolejowym. Kiedy Jubilatka miała 2 lata Polska odzyskała niepodległość. Gdy wybuchła II wojna światowa Pani Władysława miała 23 lata i wyjechała do Niemiec na roboty. Pracowała u Niemca w gospodarstwie rolnym przez 5 lat. Tak upłynęła jej wczesna młodość. Po powrocie do kraju pracowała jako gosposia w Ostrowie Wielkopolskim. W 1948 roku wyszła za mąż; urodziła 4 dzieci: 3 synów i córkę. Z mężem przeżyła w zgodzie i szacunku 55 lat.
Dzieci Pani Władysławy usamodzielniły się i rozjechały się po świecie. Syn Stanisław mieszka w Holandii, syn Piotr w Grabowie nad Prosną, a córka Barbara w Rudzie Śląskiej. Pani Władysława doczekała się ośmioro wnucząt.
Jubilatka jest osobą towarzyską i lubianą. Mieszkając w Topoli chętnie uczestniczyła w spotkaniach okolicznościowych organizowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich. Z mężem Marianem często jeździli na wycieczki, do Sanatorium, odwiedzali Sanktuaria i chodzili do Teatru. Po śmierci męża angażowała się społecznie w życie wsi, brała udział w dożynkach wiejskich i spotkaniach w miejscowej świetlicy.













Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie