Najnowszy post

Leśnicy uratowali bielika

Nadleśnictwo Antonin opublikowało właśnie na swoim facebooku film, na którym leśnik wypuszcza bielika na wolność. Zdezorientowany drapieżnik na początku nie wie jak się zachować, ale po chwili wraca do swojego domu - lasu. 3 ostatnie tygodnie spędził w Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt przy Nadleśnictwie Grodziec.

To jest dopiero akcja! Sołectwo Przygodzice solidarnie maskami w koronawirusa

Pomysł powstał spontanicznie i szybko nabrał tempa. W końcu chodzi o jedność w walce ze wspólnym wrogiem, a to - my Polacy - mamy głęboko zakorzenione. Efektem tej wyjątkowej akcji, o której rozpisywały się już wcześniej lokalne media jest fakt, że każdy mieszkaniec sołectwa Przygodzice ma w domu jedną dwuwarstwową maseczkę wielokrotnego użytku i to akurat w przededniu wejścia w życie nowego prawa. Od 16 kwietnia każdy, kto porusza się po ulicy powinien mieć coś, co zakryje jego twarz. W produkcję maseczek zaangażowali się mieszkańcy Przygodzic. Ręce same składają się do oklasków. 

Rząd od kilku dni przygotowywał się na święta wielkanocne - szczególny czas dla Polaków. W obawie o możliwość gromadzenia się w trakcie wielkanocnej przerwy państwo utrzymało w mocy dotychczasowe obostrzenia i dodało kilka nowych. Wsród nich jest obowiązek zakrywania twarzy w przestrzeni publicznej przez każdego obywatela. Mieszkańcy sołectwa Przygodzice nie muszą się martwić o to, że maseczki ochronnej nie mają. W każdej skrzynce pocztowej, wraz z życzeniami wielkanocnymi od władz sołectwa znalazły się też bawełniane maski uszyte przez samych mieszkańców. 







Cała akcja była spontaniczna i szybko wymknęła się spod kontroli - w tym pozytywnym znaczeniu. Jej pomysłodawca Robert Wnuk mówi o niesamowitym zaangażowaniu mieszkańców w ten projekt. Pospolite ruszenie pozwoliło na uszycie ponad 2500 dwuwarstwowych bawełnianych maseczek do wielokrotnego użytku. 

- Czułem presję czasu z powodu zbliżających się świąt i indywidualnych obowiązków szwaczek. Myślałem, że rząd wcześniej wprowadzi obowiązek noszenia masek w miejscach publicznych. Ale udało się i dziś mogę odetchnąć z ulgą - tłumaczy sołtys Przygodzic. 












Robert Wnuk mówi o niesamowitej solidarności mieszkańców, którzy porzucili swoje domowe obowiązki i ruszyli do pracy. 13 szwaczek zużyło ponad 200 metrów materiału oraz prawie 700 metrów gumy. 

- To było dość duże logistyczne wyzwanie, szczególnie w dobie koronawirusa. Dowożenie materiału, przerzucanie towaru pomiędzy jedną, a drugą szwaczką, oczekiwanie na dostawy. Na szczęście jakoś sprawnie to wszystko poszło i wraz z tradycyjnymi życzeniami wielkanocnymi mogliśmy podarować mieszkańcom maseczkę - dodaje Wnuk. 

Materiał sfinansowano m.in. z facebookowej zbiórki, część została zakupiona. 

- Szwaczki wzmacnialiśmy paczkami z kawą i ciachem - uśmiecha się Robert Wnuk.



Brawo za inicjatywę, brawo za wykonanie! 

zdjęcia: mieszkańcy sołectwa Przygodzice




















Komentarze

Jesteśmy też na Instagramie